Grę Yeti - Lucrus Games mamy już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz postanowiłam ją wam pokazać, ponieważ nie jest ona z gier bardzo prostych. Otwierając pudełko trochę się przestraszyłam ilości elementów i opisu przebiegu gry. Dlatego jest to gra od 8 roku życia, aczkolwiek najpierw instrukcję gry powinien przeanalizować rodzić, lub starsze rodzeństwo, tak aby móc w prosty sposób wytłumaczyć zasady najmłodszemu graczowi. Nie uprzedzajcie się od razu do tej gry, gdy już przyswoi się jej zasady, rozgrywka jest naprawdę ciekawa.

Logiczne myślenie wbrew pozorom nie jest takie proste dla wszystkich. Nie jest proste, ale bardzo ułatwia naukę w starszych klasach. Żeby dziecko posiadło tą bardzo przydatną umiejętność trzeba ją ćwiczyć od najmłodszych lat. Dziś przychodzę do was z propozycją dla dzieci od 5 roku życia. Są to Gry logiczne - Karty Grabowskiego. Wcześniej przedstawiałam wam jak łatwo nauczyć się mnożenia z Kartami Grabowskiego, dziś zapraszam was na naukę logicznego myślenia oraz liczenia.

Jedni bawią się w Halloween, inni uważają, że jest to kolejny wymysł, który przyszedł do nas z USA. Nie będę na ten temat się wypowiadać, bo każdy ma prawo mieć soje zdanie, ale dlaczego by nie zrobić diy dekoracje na Halloween. Jest to kolejny powód do wspólnego spędzenia czasu z dzieckiem, przy fajnej, twórczej zabawie. My osobiście, będziemy robić kilka dekoracji na Halloween dopiero w następnym tygodniu, ale chętnie pokażę wam kilka inspiracji, którymi będziemy się inspirować. Was również zapraszam do wspólnej zabawy z dziećmi niezależnie od poglądów.

Znacie małego, wesołego Żubra Pompika, który zamieszkuje Puszczę Białowieską i jest głównym bohaterem książeczek Tomasza Samojlika? Myślę, że mało kto go nie zna. Jakiś czas temu wyprodukowano serial, a ostatnio powstała również gra Żubr Pompik wydawnictwa Egmont. Jest to bardzo miła i sympatyczna, jak sam żubr Pompik ,propozycja dla dzieci od 4 roku życia. Aczkolwiek starsze dzieci, takie jak moja Patrycja również z chęcią zasiądą do rozgrywki.

Kto drugi ten lepszy wydawnictwa Lucrum Games to ciekawa propozycja gry strategicznej od 7 roku życia, w którą ostatnio mieliśmy okazję trochę pograć. Zazwyczaj drugie miejsce tak naprawdę jest chyba najgorszym jakie można zdobyć. Słynna amerykańska nauczycielka tańca mawiała, że drugi to pierwszy przegrany, ale nie w tej grze:) Tutaj jak sama nazwa gry mówi Kto drugi ten lepszy.

Można siedzieć z mapą w ręku, albo z książką do nauki języka i to jest jak najbardziej dobry sposób na wpajanie wiedzy, ale co zrobić, aby trochę tej nauce pomóc. Najlepsza jest oczywiście zabawa. Jest na to wile sposobów: gry, programy komputerowe, wycieczki itd. Dziś chciałam wam pokazać gry karciane zwane Kieszonkowce od Wydawnictwo Edgard, które w przyjemny sposób pomogą dziecku utrwalić już zdobyte wiadomości, a nawet mogą tę wiedzę poszerzyć. W kategorii kieszonkowce znajduje się ich kilkanaście z różnych dziedzin nauki. My mamy dwa: jeden geograficzny, drugi z języka angielskiego i na nich się dziś skupię, ale jeśli potrzebujecie np. do nauki matematyki, to takie też znajdują się w ofercie wydawnictwa Kapitan Nauka.

Kto to jest Rachmistrz? Rachmistrz to osoba zawodowo zajmująca się liczeniem. W naszych czasach rachmistrza już raczej nie znajdziemy, ale tę rolę przejął zawód księgowego. Księgowy to nie byle kto w firmie. To bardzo ważna osoba, która nawet przy dzisiejszej technice liczyć musi umieć. Ale czy tylko rachmistrzowi potrzebna jest ta trudna sztuka liczenia? Oczywiście, że nie. Każdy musi umieć liczyć, bo bez tego ani rusz. Niestety jeśli się nie ćwiczy, umiejętności się nie rozwijają, lub też zanikają, dlatego tak ważna jest praktyka. Jeśli macie problem z szybkim liczeniem, albo w ogóle z liczeniem, to wrześniowa nowość Rachmistrz - Granna jest właśnie dla ciebie.

Przewrotne motylki wydawnictwa Lucrum Games zagościły ostatnio u nas w domu. Ta ciekawie nazwana gra, to propozycja gry edukacyjno - rozrywkowej dla dzieci od 5 roku życia, która urozmaici zabawy z dzieckiem, ale także świetnie nadaje się do placówek tj. przedszkola i zerówki. 

Gdy popatrzyłam na opakowanie gry Galaktyczni Zdobywcy wydawnictwa Zielona Sowa, trochę się przestraszyłam widząc, że jest to gra quizowa. Po pierwsze bałam się, że się skompromituję przed córką ze swoją niewielką wiedzą w tym temacie. Po drugie bałam się, czy ta gra nie będzie za trudna dla mojej miłośniczki kosmosu i czy przez to nie odstraszy jej. Czy miałam rację obawiając się tego? Aby się tego dowiedzieć czytajcie dalej.

Imionki to gra, która poprawia nam humor w tę paskudną pogodę jaką mamy w ostatnim czasie za oknem. W pierwszym momencie myślałam, że będzie to gra typowo dla maluchów, ponieważ przeznaczona jest dla dzieci od 5 roku życia. Przypuszczałam, że moje starszaki będą się przy niej nudziły, ale bardzo się pomyliłam. Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego, czytajcie dalej.

Gdy wspominam własne dzieciństwo kojarzę matematykę jako całkiem ciekawy przedmiot, ale jednej rzeczy nie mogłam znieść. Oczywiście była to nauka na pamięć tabliczki mnożenia. Istny koszmar. Nie mogłam zrozumieć po co mam siedzieć codziennie i ciągle ją powtarzać. Mam też taką "przypadłość", że gdy uważam coś za głupie i niepotrzebne, mój mózg broni się przed zapamiętaniem tego jak tylko może. Dziś pamiętam, jutro już nie. Tak było u mnie z tabliczką mnożenia i to samo widzę u moich dzieci. Moja Pati nie lubi uczyć się tabliczki mnożenia, jak większość dzieci. I co w takiej sytuacji może zrobić rodzic? Najlepiej znaleźć taki, sprawdzony sposób na naukę, który nie będzie się kojarzył z nauką i nie będzie bezmyślnym wkuwaniem na pamięć, co rzadko przynosi upragnione efekty.

Pokój nastolatka to trudny i dość prosty temat, ale tak naprawdę wszystko to zależy od dziecka i od pokoju jakim dysponujemy. Mój 13-letni Kuba uwielbia minimalizm i prostotę, ale niestety nie lubi zmian, dlatego z jednej strony miałam prosto i jednocześnie trudno. Nie mogłam zrobić wszystkiego tego co ja bym w danym momencie chciała, ale zadajmy sobie pytanie: Czyj to ma być pokój? To ma być pokój nastolatka, a nie niemowlaka i to mu powinno się podobać, to on powinien się w nim czuć dobrze.

Gra pełna smaków, tak opisuje na okładce Granna swoją grę karcianą Niezłe Ziółka. Czy naprawdę jest ona pełna smaków? Czy gra jest w stanie przenieść uczestników w świat pięknie pachnących i cudownie wzbogacających smak potraw ziół? Myślę, że tak. Nie bezpośrednio, bo przecież karty nie pachną, a szkoda, bo byłby to fajny, innowacyjny pomysł, ale jednak poprzez wciągnięcie w zabawę, zachęcają dzieci do poznawania ziół, do zrobienia własnego domowego zielnika. W moim rodzinnym domu nie było wielu ziół, oprócz kilku podstawowych, dlatego i dla mnie ta gra jest w pewien sposób odkrywcza. Razem z dziećmi chętnie poznawałam różne zioła, te które znam i te o których tylko słyszałam.