wtorek, 19 lutego 2019

Art Egmont - Kobiety i nauka oraz Ale stroje.

Z serii Art Egmont chciałam wam dzisiaj przedstawić dwie książki Kobiety i nauka oraz Ale stroje. Czym tym razem mnie zaskoczyła ta artystyczna seria? Czy jak zawsze byłam zachwycona, a moży tym razem wdarło się małe rozczarowanie?




Kobiety i nauka zostały wydane pod koniec poprzedniego roku. Niestety dotarły do mnie później niż pozostałe propozycje wydawnicze z tego miesiąca, dlatego ta książka musiała poczekać na swoją kolej. Jest to bliźniaczo podobna książka co Kobiety i sport, tylko tak jak sama nazwa wskazuje w tej książce skupiono się na kobietach nauki. To akurat coś idealnego dla mojej córki, która chce zostać naukowcem. 



W książce znajdziemy koniety naukowców, które są fizyczkami, matematyczkami, inżynierkami, chemiczkami, onkolożkami, astronomki, biolożki, antropolożki itd. Opisane jest ich życie oraz osiągniecia naukowe. Niestety smutne jest to, że z tych wielu nazwisk znałam tylko jedno, jak sami możecie się domyślić, że chodzi mi o Marię Skłodowską - Cure.tym bardziej ta książka jest bardzo ważna.



Należy pokazywać dziewczynkom, że mogą zostać kim tylko zechcą, w tym także naukowcami, ponieważ nie są gorsze, a czasami nawet dużo mądrzejsze, bardziej spostrzegawcze od płci przeciwnej. Musimy im uświadomić, że nie tylko mężczyźni mogą robić karierę naukową, że nie muszą wybierać dom, czy kształcenie, praca, kariera. Ta książka powinna pokazywać chłopcom, że są naukowcy - kobiety. Jeżeli od młodych lat będzie to dla nich naturalne, to w dorosłym życiu nie będą ograniczać roli kobiet do domu, pracy na niższych szczeblach. To kim zostaniemy w dorosłym życiu powinno zależeć tylko od nas samych i naszych predyspozycji oraz zainteresowań. Takie pokoloenie starajmy się wychować, dajc do czytania między innymi takie książki jak ta Kobiety i nauka wydawnictwa Egmont.


Druga propozycja to Art.Ale stroje, czyli książka do prac kreatywnych z dzieckiem. W środku znajdziecie postacie do wycięcia oraz dużo ubrań do wycięcia, a kilka z nich również do pokolorowania. Na końcu książki znajdziemy również nakleji, którymi możemy ozdobić postacie. 




Nasze postacie można ubierać i rozbierać, kombinować z ubiorami, mieszać je. Wszystko zależy od naszej wyobraźni. Powiem wam, że jak byłam w szkole średniej to sama robiłam sobie takie lale i ubranka i z wielką chcęcią przebierałam je. 


Sam pomysł książki bardzo mi się podoba, ponieważ wspiera małą motorykę, czyli zdolności manualne dłoni, bo najpierw te wszystkie elementy trzeba wyciąć. Wspiera również kreatywność oraz wyobraźnie dziecka a także daje nam rodzicom możliwość wspólnej zabawy z dzieckiem. Tylko mam jedno ale.... Niestety jak dla mnie część z tych ubrań wyglada nie ładnie. po prostu nie podobają mi się wzory na co niektórych ubraniach, ale w końcu od czego jest zabawa w projektanta mody. Jak coś się nie podoba, można to zawsze przemalować po swojemu. Jeżeli lubiliście takie zabawy w dzieciństwie, to pewnie nie muszę was zachęcać do kupienia Ale stroje wydawnictwa Egmont. natomiast jeśli tak się nie bawiliście, to warto wypróbować takiej zabawy z dzieckiem.