poniedziałek, 3 grudnia 2018

Propozycje wydawnicze dla starszaków.

Zapraszam was na listopadowe propozycje wydawnicze dla starszaków. Na pewno każdy znajdzie coś dla swojego dziecka od około 5 roku życia i spędzicie nie jeden miły wieczór przy wspólnej lekturze, albo indywidualnej, tak jak to lubi robić moja córka. Zamyka się u siebie w pokoju i siada w swoim kąciku czytelniczym, w którym jest jej wygodnie, ciepło i przytulnie. W takich warunkach z przyjemnością można przenieść się w świat fantazji z literackimi bohaterami.




Zacznijmy od propozycji dla najmłodszych czytelników, czyli tak dla dzieci od około 5 roku życia. Chciałabym zaproponować wam dwie książki z serii przygód o Basi wydawnictwa Egmont.


Bajki na dobranoc wydawnictwa Egmont to zbiór krótkich opowiadań - bajek, które są podzielone na kilka działów. Są to bajki Basi, bajki babci, bajki dziadka, bajki, mamy, bajki taty i bajki Janka. W bajkach Basi, jak sami możecie się domyśleć królują żelki, ale tak naprawdę każda z tych bajeczek jest na inny temat i dzięki temu nie musimy książki czytać po kolei. Opowiadania są krótkie, idealnie nadające się do czytania przed snem, natomiast przepiękne, kolorowe ilustracje bardzo uatrakcyjniają całą książkę. Jak każdą Basię czyta się je z wielką przyjemnością, ponieważ każda z tych historyjek jest świetnie napisana, prostym, lecz interesującym językiem, który zapraszam młodego czytelnika do dalszej lektury.


Basia i lato pod psem wydawnictwa Egmont to pierwsza powieść z tej serii. Sam tytuł trochę nam zdradza o co w niej chodzi. Basia bardo pragnie mieć psa, ale jej mama pod żadnym pozorem nie chce się na to zgodzić. Natomiast koleżanka Aniela ma psa Paszczaka, którego Basia uwielbia, ale pewnego dnia koleżanka oznajmia, że wyjeżdża z rodzicami na wakacje. Okazuje się, że Basia również jedzie na wakacje nad morze, gdzie zatrzymują się na campingu. Tutaj bohaterka poznaje psa. Tym razem nie jest to wesoła historia, ponieważ znęca się nad nim  pewien człowiek. Jak zakończą się wakacje nad morzem? Czy Basia uratuje tego psa? Tego wam nie zdradzę.
Książkę czyta się równie dobrze jak poprzednie propozycje z tej serii. Dodatkowo oprócz ciekawych przygód, książka porusza ważne tematy, dlaczego ludzie bywają okrutni dla zwierząt, co nimi kieruje, jak należy w takim wypadku postąpić itd. Warto mieć tą wartościową  książkę w swoich zbiorach.




Junior Chef. Światła kamery, gotujemy. Odcinek 1 wydawnictwa Wilga to książka dla dzieci od 6 roku życia, która inspiruje się słynnym na cały świat programem kulinarnym, w którym uczestnicy walczą o główną nagrodę, gotując różne potrawy. W książce opisana jest wersja programu dla dzieci. Do Junior Chefa dostaje się czwórka dzieci: Caroline, Tate, Oliver, Rae. Książka opisuje wydarzenia, oraz odczucia bohaterów tak jakbyśmy śledzili ich z góry, znając ich myśli, uczucia. Towarzyszymy im na palnie programu oraz poza nim.
 Przyglądamy się jak rodzą się przyjaźnie, ale również rywalizacja pomiędzy dziećmi, ponieważ oprócz nauki, która jest pierwszego tygodnia, dzieci mają do wykonania mini zadania. Kto wygra dane zadanie może wybrać sobie nagrodę ze ściany sprzętów. Uczestnicy muszą również przestrzegać zasad, a kto je złamie ten traci Karty Kamery. Ten uczestnik, który zbierze ich najwięcej wygra nagrodę specjalną. Chęć zwycięstwa doprowadza do spięć oraz wzajemnego prowokowania się do łamania zasad, tak żeby przeciwnik stracił Karty Kamery. Jak widzicie świat rywalizacji rządzi się takimi samymi prawami wśród dzieci jak i wśród dorosłych. Wato poczytać tę książkę, aby uświadomić naszym pociechom jak ważna jest zdrowa rywalizacja i że do wygranej nie należy iść "po trupach". 
Dodatkowo w książce możemy znaleźć ciekawe przepisy oraz techniki posługiwania się nożem. Jeżeli wasze dziecko interesuje się takimi programami telewizyjnymi, to i książka powinna się spodobać, tak jak spodobała się mojej Patrycji.




Minecraft Wyspa wydawnictwa Muza to pierwsza oficjalna powieść Minecrafta dla dzieci od około 8 roku życia. Nie jest to poradnik jak grać w tą bardzo popularną grę, to prawdziwa powieść, w której bezimienny bohater nagle trafia na wyspę. Nie jest to wyspa ja normalne wyspy. Tutaj wszystko zrobione jest z sześcianów. Wkrótce po wylądowaniu zaczyna się robić ciemno. Każdy kto kiedykolwiek grał w tą grę, wie co to oznacza. Nasz bohater musi znaleźć schronienie, pożywienie i uważać na zombie, które szczególnie w nocy są niebezpieczne. Żeby przetrwać na tej wyspie, trzeba poznać panujące na niej prawa i się do nich dostosować. 
Patrycja jako wielka fanka Minecrafta, gdy tylko ją zobaczyła zagłębiła się w lekturę i zanim zdążyła ją przeczytać, każdemu dookoła opowiadała o niej. Dla niej, która dobrze zna tą grę, zachowania bohatera bywały śmieszne, w stylu jak można nie wiedzieć co należy robić :) Książka bardzo jej się podobała, dlatego jeżeli macie w domu fana tej gry, to koniecznie musicie mu ją kupić. Dzięki popularnej grze, może przy okazji zaszczepicie miłość do czytania w młodym graczu.





Bob. Przyjaźń to magia, która nie przemija wydawnictwo Kobiece to przesympatyczna opowieść dla dzieci od około 8 roku życia. Livy wraz z mamą i młodszą siostrą jadą w odwiedziny do babci, która mieszka w Australii. Livy była tam tylko raz, gdy miała 5 lat. Po przyjeździe okazuje się, że niewiele pamięta, ale coś ją ciągnie do pokoju w którym ostatnio nocowała, czyli starego pokoju jej mamy. Czuje, że musi pójść tam sama. Gdy wchodzi do pokoju wie, że musi zajrzeć do szafy w której znajduje zielonego stworka w przebraniu kurczaka. On bardzo dobrze ją pamięta i ma troszkę żal, że zostawiła go na długie pięć lat samego. Livy pomału zaczyna sobie go przypominać oraz fakt, że gdy tutaj była poprzednim razem miała pomóc mu znaleźć jego rodzinę. Livy postanawia dokończyć swoją misję. Poszukuje wraz z dawnym przyjacielem śladów i informacji. Czy uda jej się odnaleźć jego dom, odkryć kim jest i jaki udział będzie miał w tym 7 letni sąsiad, który jako jedyny widzi tego stworka. Tego wszystkiego dowiecie się w tej sympatycznej opowieści o przyjaźni, wytrwałości w dążeniu do celu.
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, ponieważ napisana jest lekkim językiem, wciągającym od pierwszych stron. Niewiadoma i tajemnice kryjące się za nią powodują, że nie można oderwać się od lektury, dodatkowo tajemniczo piękna okładka bardzo zachęca do lektury.





Imaginarium. Ogród Leonarda wydawnictwa Zielona Sowa to powieść fantastyczno-przygodowa dla dzieci od 9 roku życia. Jest to druga część serii Imaginarium, która opowiada dalszą część historii Marianny oraz Miłosza, którzy trafiają do świata, które nazywa się Imaginarium. Jest to zupełnie inny świat niż nasz. Tutaj znajdziemy mechaniczne zwierzęta, niesamowitych naukowców, ale temu światu zagraża Sprzysiężenie, które chce zawładnąć tą krainą. W drugiej części powieści akcja zaczyna się od zamachu na naszych głównych bohaterów, którzy płyną barką. Przychodzi im z pomocą ich przyjaciel, który ich ukrywa. Dzieci wracają do szkoły, gdzie mają być najbezpieczniejsze, ale od karła otrzymują informację, że pewien naukowiec, chce się spotkać z Marianną, żeby przekazać jej wskazówki jak uratować Imaginarium przed Sprzysiężeniem. Kluczem do zwycięstwa okazuje się Zwój schowany w ogrodzie Leonarda. 
W tej powieści akcja goni akcję, intryga intrygę. Nigdy nie wiadomo kto jest wrogiem a kto przyjacielem. Jedna rozwiązana tajemnica prowadzi do następnej. Czasami można się wręcz w tym pogubić, szczególnie gdy nie czytało się pierwszej części. Niestety autorka nie wprowadza czytelnika w akcję, nie przedstawia bohaterów, wszystkiego należy domyślić się samemu, dlatego zdecydowanie polecam wam najpierw przeczytać pierwszą część, żeby rozumieć co się dzieje i wiedzieć kto jest kim i jaką rolę odgrywa. Gdyby było wprowadzenie do książki, to napisałabym tylko, że to naprawdę pełna intrygi, emocji i nieprzewidywalnych zwrotów akcji fantastyczna powieść przygodowa. Osobiście lubię, gdy w takich cyklach każdą z części można czytać oddzielnie, tutaj tak nie jest, przez co daję małego minusika książce.






 Dziewczyny kodują wydawnictwa Wilga to książka dla dziewczyn i nie tyko, które chcą nauczyć się kodowania. Jest to książka dla dzieci od około 11 roku  życia. Książka krok po kroku, przy użyciu porównań z życia wziętych, wyjaśnia podstawowe polecenia jakie używa się podczas kodowania. Znajdziemy w niej bardzo dużo praktycznej, pożytecznej wiedzy z tej dziedziny, która pomoże rozpocząć przygodę z kodowaniem. Gdy już będziemy gotowi, po przyswojeniu wiedzy teoretycznej z tej książki, możemy skorzystać ze strony internetowej podanej na końcu. Aczkolwiek nie jest to łatwa książka. Moja 9 latka zaczęła ją czytać i mimo innych pierwszych prób z kodowaniem, ta książka przerosła ją. Nie była w stanie zrozumieć wielu pojęć, dlatego my jak na razie odpuściliśmy sobie jej lekturę i wrócimy do niej za rok albo dwa lata.  

Jak widzicie, tak jak napisałam na początku, znajdziecie w tym poście wiele propozycji książek dla starszaków o najróżniejszej tematyce. 

Czy któraś z książek przypadła wam szczególnie do gustu?