wtorek, 28 listopada 2017

Historia sztuki dla dzieci czyli Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści.

 „Sztuka jest wycinkiem rzeczywistości widzianym przez temperament artysty.”
                                 
                                                                                                                  Émile Zola






Historia sztuki dla dzieci, czyli Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści, to jedna z ostatnich nowości Wydawnictwa Nasza Księgarnia. Gdy tylko zobaczyłam jej zapowiedź od razu wiedziałam, że chcę ją mieć w swoich zbiorach, ze względu na zainteresowanie mojej córki malarstwem. Moja Patrycja już drugi rok uczęszcza na zajęcia w pracowni plastycznej. Aczkolwiek co innego kochać malować, a co innego być zainteresowanym sztuką i mieć na jej temat wiedzę wykraczającą poza kilku bardzo słynnych artystów tj. Vincent van Gogh. Mając 8 lat moja córka nie zna malarzy, rzeźbiarzy, dlatego tak bardzo chciałam mieć tę książkę w swojej kolekcji. Czy Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści spełniła swój cel, jakim było zachęcenie dziecka do zapoznania się z historią sztuki?



Sztuka jest bardzo ważna w życiu człowieka oraz rozwoju cywilizacji. To dzięki niej dowiadujemy się jak kiedyś wyglądało życie, co było dla ówczesnych ludzi ważne. Jak postrzegali świat i w jakim stopniu byli rozwinięci. Sztuka pokazuje nam również zmiany jakie zachodziły podczas tysięcy lat, od czasów jaskiniowców, aż po współczesność.

Bardzo trudno jest przedstawić historię sztuki od jaskiniowców, aż po współczesne czasy. Autor musiał wybrać przedstawicieli z danego okresu i z wielu arcydzieł, które powstały w przeciągu tego czasu. Na jakiej podstawie to robił i czym się kierował? Nie wiem. Czy przedstawił wszystkich wybitnych twórców w dziejach historii? Oczywiście, że nie. Nie było to możliwe, musiał dokonać wyborów. Czy słusznych? Nie mi to oceniać.



Gwiaździsta noc Vincenta i inne opowieści jest to zbiór krótkich opowiadań. Każda historia dotyczy odrębnego artysty i zajmuje średnio trzy strony. Czytelnik jako obserwator pojawia się nagle w konkretnym momencie życia artysty, podczas tworzenia przez niego konkretnego dzieła. Artysta wpuszcza go do swojej głowy i ukazuje proces tworzenia, co w danym momencie myślał, jak się czuł, jak doszło do stworzenia danej rzeczy: obrazu, rzeźby itp. Opowiadanie kończy się tuż po ukończeniu danej pracy. Dzięki takiemu formatowi książki, można ją czytać wybiórczo: od przodu, środka, od tyłu, w zależności od tego co w danym momencie zaciekawi dziecko.




Kiedyś stwierdziłam, że tego typu książki powinno się czytać jak najlepszą powieść przygodową. W tym wypadku tak właśnie jest. To nie jest nudna, z suchymi faktami książka o historii sztuki. Autor wciąga czytelnika w świat artystów. Zaciekawia do granic możliwości i porzuca dany temat. Jest to wielki plus i minus tej książki. Rozbudzona ciekawość chce więcej, natomiast tutaj opowiadanie się kończy. Czytając czułam niedosyt, co jest plusem, ponieważ zachęca czytelnika do poszukania lektury, która skupia się na wybranym artyście w sposób szczegółowy. Zachęca do dalszych poszukiwań wiedzy w temacie, który zainteresował nas w szczególności.


Język, którym posługuje się autor jest prosty, aczkolwiek bardzo obrazowy, prawie malarski. Dziecko w większości przypadków jest w stanie zrozumieć to co pisze autor, aczkolwiek pojawiają się czasami wyrażenia, których autor zapomniał wyjaśnić młodemu czytelnikowi, który jeszcze nie posiada praktycznie żadnej wiedzy o sztuce. Jest jeszcze jedna wada. W tekście autor czasami wspomina o innych dziełach artysty, lecz niestety nie ma w książce pokazanych reprodukcji tych dzieł, co jest dużym minusem, ponieważ dzieci nie znają ich i nie za bardzo wiedzą do czego odnosi się autor.




To co uważam za niedopuszczalne, jeśli chodzi o tworzenie książek dla dzieci, to brak fonetycznego zapisu nazwisk i imion. W książce występują artyści zagraniczni, dla dziecka przeczytanie poprawnie ich nazwiska jest rzeczą niemożliwą.

Podsumowując książka jest subiektywnym, pełnym białych plam dziełem, w którym brakuje reprodukcji, architektury i najważniejsza sprawa, brak fonetycznego zapisu nazwisk. Mimo tych wad moja córka chłonie ją nie mogąc się oderwać od czytania, ponieważ jest napisana jak najlepsza powieść przygodowa, która wciąga dziecko w świat sztuki. Może jest to świat ograniczony i subiektywny, aczkolwiek zachęca dziecko do zrobienia kolejnych kroków w głąb pięknego świata sztuki. Właśnie za to uwielbiam tę książkę, że można ją czytać godzinami, czując ciągły niedosyt. Dzięki niej może zacząć się dziecka piękna przygoda z niesamowitym, przeogromnym światem sztuki.