Dziś ruszyła II edycja DZIECKA NA WARSZTAT, w której i my postanowiliśmy wziąć udział. Będziemy podróżować, poznając kontynenty, zwyczaje itd.
Dziś warsztat lokalny, czyli w naszym przypadku Łomża. Postanowiłam skupić się nie na całym mieście, lecz na konkretnym miejscu, które już Wam kiedyś pokazywałam. Oczywiście mam na myśli Wzgórze Królowej Bony. Właśnie z tym miejscem wiąże się najsłynniejsza łomżyńska legenda:
"Wśród nieprzeniknionych puszcz i lasów pełnych dzikich zwierząt i różnego ptactwa, na wzgórzu wznoszącym się nad brzegiem Narwi koło Starej Łomży stał warowny zamek. Król umierając, zamek zostawił swojej żonie. Przybyła ona do Polski z dalekich krain. Była podstępna i zła. Lud nie kochał królowej i zażądał, by zrzekła się władzy. Królowa rozgniewała się bardzo i postanowiła wrócić do swego kraju za siedem gór i siedem rzek. Wyrodna matka wyklęła córkę, która nie chciała wracać razem z nią i zamek wraz ze skarbami i królewną zapadł się pod ziemię. Nikt nie mógł odrzucić kamienia leżącego przy wejściu do podziemia, ponieważ strzegły go złe moce nasłane przez królową. Dopiero młody szlachetny rycerz postanowił oswobodzić królewnę. Nie pragnął bogactw, odrzucił kamień i wszedł do lochów. Znalazł śpiąca królewnę, wyniósł ją i złożył na wonnej trawie. Królewna ożyła i z wdzięcznością spojrzała na swego wybawcę. W sercu rycerza powstała chęć bogactw, po które wrócił do ruin zamku. I stała się rzecz straszna. Za karę sklepienia zamku runęły na rycerza, a królewna z żalu i smutku rozwiała się we mgle razem z baśnią. Lud twierdzi, że u podnóża góry płynęły i płyną po dziś łzy pięknej i dobrej królewny.
Inna opowieść głosi, że za swoje niecne uczynki Bona zapadła się wraz z ociekającym złotem zamkiem w Starej Łomży pod ziemię i do dziś o północy dają się słyszeć jej pokutne pojękiwania."
A tutaj macie kilka informacji:
fajna sprawa...my wczoraj z synkiem też na polankach szaleliśmy :)
OdpowiedzUsuńOsz ta niedobra Bona...!
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńO tak bardzo lubimy tam sobie chodzić na spacery :)
UsuńStrasznie lubię takie miejsca. Takie górki i grodziska. Dzięki za warsztat. Może zmobilizuje mnie, żeby się tam wybrać.
OdpowiedzUsuńfajna akcja, pierwszy raz o takiej słyszę i piękne wzgórze :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda, bo też mogłaś się przyłączyć.
UsuńCiekawe! A ja myślałam, że fajna ta Bona, włoszczyznę nam przywiozła i w ogóle;)
OdpowiedzUsuńI fajna ta książeczka, to jakaś seria? czy tylko o Łomży?
Akurat tę książkę wydrukowano na zlecenie Urzędu Miejskiego w Łomży. Nie jest to seria.
UsuńFajny pomysł:-) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńUwielbiam legendy. To dla mnie baśnie, które wydarzyły się w przeszłości, dlatego są piękniejsze. Tu zwłaszcza te, które kończą się dobrze:) A widoki ze Wzgórza Bony- przepiękne! Gorąco pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPięknie tam...
OdpowiedzUsuńUwielbiam legendy :)
pięknie tam u Was!
OdpowiedzUsuńWow jakie piękne widoki :) pięknie tam u Was :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) faktyczne super są stamtąd widoki.
UsuńPiękne widoki!
OdpowiedzUsuńZawsze gdy oglądam takie widoki, przekonuję się, że Polska jest najpiękniejsza!
OdpowiedzUsuńCudne te widoki :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne widoki :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki.. I kolejna legenda, której nie znałam...
OdpowiedzUsuńNieznane oblicze Bony :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne widoki, super przestrzeń :-))
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Łomży ale może kiedyś będzie okazja :-)
OdpowiedzUsuńSuper, że pokazaliście coś innego niż skanseny;) Piękne są, ale warto chwalić coś czego inni jeszcze nie znają :D
OdpowiedzUsuńŁomża to całkiem dobre piwo! :-) A powiedz jak się zgłosić do projektu i ile jest czasu jeszcze na umieszczenie wpisu o miejscowości? Może jednak znajdę coś, co lubię w moim "Podmieście"?
OdpowiedzUsuńJuż nie można się zapisywać :(
UsuńBu!
UsuńA byliśmy w Łomży niedawno ^^"
OdpowiedzUsuńBUUUU i nie wprosiłaś się na kawę :(
UsuńCiekawa legenda i piękne zdjęcia. Gratuluję udanego warsztatu! Pozdrawiam z Tajwanu.
OdpowiedzUsuńCudny ten widok i opowiesc piekna. Bardzo lubie Lomże Miodową :)
OdpowiedzUsuńpiękna legenda. super widok, no może poza tym że zalane :)
OdpowiedzUsuńteż mamy jelenia z Łomży :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce na spacery :) A jeśli chodzi o legendę to taka pogmatwana… Albo ja niewyspana :D
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko. Zajrzyj do mojego wpisu... czeka tam na Ciebie niespodzianka poznawcza ;) Pozdrawiam, ach!
OdpowiedzUsuńfaktycznie to niespodzianka duża :)
UsuńAleż piękna kraina ;)!
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce, te widoki!
OdpowiedzUsuńA do tego kolejna legenda, które wcześniej nie znałam :)
cudnie tam! nie znałam tego Wzgórza....polecamy Was na fanpagu: https://www.facebook.com/pages/Karolowamama/561004590614638
OdpowiedzUsuńSuper, dzięki :)
Usuń