Dziś dzień mamy, ale ja wcale nie o tym zamierzam pisać :)
Dostałam laurkę i kwiatki, ale prawdziwy prezent na dzień mamy dostałam wczoraj, gdy moja córka weszła do domu i oniemiała z radości. O czym piszę ? Oczywiście o imprezie niespodziance. Szczegółowa relacja i to jedno jedyne zdjęcie zaskoczonej Pati już wkrótce. Dziś kilka ujęć z pierwszego przyjęcia dla dziadków. Było kameralnie, ale bardzo przyjemnie. Pati zaciągnęła dziadka i babcię do zabawy balonem i dyrygowała wszystkimi :) Zresztą sami zobaczcie :)
Ten tort piekłam sama, mimo takiego tam sobie wyglądu smakował świetnie.