piątek, 27 listopada 2015
Pati od zawsze lubiła prace plastyczne. Oglądając, któryś z programów typu Pan Robótka albo Nina zobaczyła, że kolory można mieszać. Zapragnęła też robić takie eksperymenty z kolorami.
Akurat tak się złożyło, że miałam zestaw: Mikser kolorów.
Cóż to była za ekscytacja pierwszymi eksperymentami w jej wykonaniu. Przygotowała się do tego bardzo starannie. Odzież ochronna + okulary, które były w komplecie stworzyły z niej prawdziwego szalonego naukowca.
W komplecie były pojemniczki, próbnik, pipety, tabletki 3 podstawowych kolorów oraz oczywiście okulary ochronne. Po przygotowaniu 3 pojemników z kolorami czas zacząć zabawę w tworzenie, nowych kombinacji kolorystycznych..
Oczywiście jak na porządnego szalonego naukowca przystało potrzebny był pomocnik. Kuba zdobył specjalistyczne okulary ochronne i mógł asystować.
Tak to wyglądało po pewnym czasie. Efekt końcowy był zupełnie inny :) ale wtedy to już totalne szleństwo ogarnęło małych naukowców.
Dwójka szalonych naukowców - mikser kolorów.
Pati od zawsze lubiła prace plastyczne. Oglądając, któryś z programów typu Pan Robótka albo Nina zobaczyła, że kolory można mieszać. Zapragnęła też robić takie eksperymenty z kolorami.
Akurat tak się złożyło, że miałam zestaw: Mikser kolorów.
Cóż to była za ekscytacja pierwszymi eksperymentami w jej wykonaniu. Przygotowała się do tego bardzo starannie. Odzież ochronna + okulary, które były w komplecie stworzyły z niej prawdziwego szalonego naukowca.
W komplecie były pojemniczki, próbnik, pipety, tabletki 3 podstawowych kolorów oraz oczywiście okulary ochronne. Po przygotowaniu 3 pojemników z kolorami czas zacząć zabawę w tworzenie, nowych kombinacji kolorystycznych..
Oczywiście jak na porządnego szalonego naukowca przystało potrzebny był pomocnik. Kuba zdobył specjalistyczne okulary ochronne i mógł asystować.
Tak to wyglądało po pewnym czasie. Efekt końcowy był zupełnie inny :) ale wtedy to już totalne szleństwo ogarnęło małych naukowców.